Travis Macy ULTRANASTAWIENIE – recenzja

Opublikowane: środa, 1 lipca, 2015 Autor: Damian Orzechowski
Po opisie znajdującym się na okładce książki „Ultranastawienie” miałem wobec niej dość duże oczekiwania. Bardzo lubię książki nawiązujące tematyką do biegania, a w ostatnim czasie, szczególnie ciągnie mnie do tematyki ultra. Ultranastawienie wydawało się być pozycją idealną.
Autorami książki są Travis Macy i John Hanc, chociaż w książce pierwsze skrzypce gra Travis. A kim on jest? W USA jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w
środowisku związanym z rajdami terenowymi i sportami wytrzymałościowymi pod wieloma postaciami, w tym również w biegach ultra. W Polsce? Ja o nim przeczytałem po raz pierwszy w materiałach prasowych Wydawnictwa Aha! Jakie mam odczucia i przemyślenia po lekturze „Ultranastawienia”? Ambiwalentne.
Travis jest na pewno postacią nietuzinkową. W swojej książce, pisze o takich wyzwaniach, że na samą myśl o udziale w czymś podobnym czuje się śmiertelnie zmęczony. Opowiada o wieloetapowych rajdach w różnych zakątkach Świata, o poziomie trudności sięgającym maksimum ludzkich możliwości, o biegach i jeździe na rowerze na dystansie daleko wybiegającym poza granice „tradycyjnego” ultra. Bardzo często odwołuje się do tytułowego ultranastawienia, do pracy nad wytrzymałością psychiczną oraz o wielkiej mocy, jaką posiada nasza psychika. Podaje autentyczne przykłady, sytuacje ze swojego życia i opowiada jak sam radził sobie będąc w „dołku”. Sam udowadnia również, że można połączyćpasję, sporty wytrzymałościowe z posiadaniem rodziny i byciem dobrym mężem i ojcem.
Skąd więc te ambiwalentne odczucia? Otóż czytając tę książkę, czułem się jakbym był na prezentacji jakiegoś super produktu (ultranastawienie), gdzie wyszkolony handlowiec, na
siłę próbuje mi go wcisnąć. To oczywiście tylko moje wrażenia, być może wcale tak nie jest, jednak mnie przez 300 stron biła po oczach promocja i reklama „produktu” marki Travis.
Wcale nie jestem przeciwnikiem sprzedawania swoich pomysłów. Książkę też w końcu pisze się po to, by ją sprzedać. Chodzi raczej o sposób w jaki się to robi. Niemniej jednak, odcedzając marketing z treści „Ultranastawienia” można z tej lektury sporo wynieść dla siebie i swojego nastawienia do życia i do sportu.
1 Komentarzy 537 Odwiedzin

Zobacz również

Komentarze

  • drproctor pisze:

    "Sam udowadnia również, że można połączyćpasję, sporty wytrzymałościowe z posiadaniem rodziny i byciem dobrym mężem i ojcem."

    O pracy zawodowej coś wspominał? 😉

  • Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne posty

0