Schowani za codziennością.

Ech, powroty są trudne. Wszystkie, te do pisania bloga też. Bo nasz blog się jakiś czas temu położył i tak sobie leży. A wiadomo, jak coś dłużej poleży, to zaczyna trącać…No i mnie tak co jakiś czas ten brak pisania trąca, wtyka paluchy między żebra i drze się „hellooołłł,  może byś coś tak z łaski swojej napisał”?

(więcej…)

0